Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.50km
  • Czas 05:13
  • VAVG 24.25km/h
  • VMAX 65.20km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kańczuga-deszcz,słońce,przełaje

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0


Na trasę wybrałem się z Wojtkiem. Trochę spontanicznie bez konkretnego celu. Pierwsze kierowaliśmy się do Zabratówki. Chciałem znaleźć drogę prowadzącą przez las do Tarnawki. Było kilka odbić, telefony traciły zasięg i straszył deszcz ale w końcu okazało się że wystarczy przejechać 50 metrów kamienistą drogą by za zakrętem znowu zaczął się asfalt, takie polskie uroki :) Wyjeżdżając z lasu droga jest bardzo mokra, nam deszcz ominął ale tak chlapało z pod kół że na jedno wyszło :)  Postanowiliśmy że odwiedzimy Kańczugę, tutaj asfalt już suchy:) Kawałem jechaliśmy równolegle do głównej drogi, boczna spokojna dróżka, polecam. W Kańczudze zrobiliśmy postój na hot doga. Wojtek prowadził nas przez Gać i Markową, dla mnie nowe drogi. Typowe pod szosę płaskie równe asfalty :) Przebijaliśmy się przez Łańcut bocznymi drogami ale i tu trafiliśmy na utrudnienia w postaci remontów. Do Rzeszowa wracaliśmy północnymi okolicami autostrady, dla mnie nowe drogi. Płasko, ale Wojtek prowadził po fajnych spokojnych dróżkach. W mieście Wojtek odbija do siebie a ja Słociną i Zalesiem wspinałem się na Matysówkę. Dawno tędy nie jechałem. Niestety na podjeździe zaczął skrzypieć prawdopodobnie support. I czekał na jeszcze ostatni podjazd koło Wslizu. I takim to sposobem wyszła fajna trasa :)  
Deszcz
Deszcz © matt00



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ceobs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]