Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2017

Dystans całkowity:700.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:00
Średnia prędkość:23.34 km/h
Maksymalna prędkość:83.90 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:58.34 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 52.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 58.87km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Sprzęt Merida matts sport 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prządki-szukanie nowych dróg

Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 4


W upalną niedzielę wybrałem się na Prządki. Chciałem pojeździć dobrze znane mi ścieżki i poszukać czegoś nowego. Na rozgrzanie wybrałem sobie Królewską Górę już nie Kurewska bo ostatnio jest łaskawa dla mnie ;) Podjazd miły i przejezdny chodź miejscami błoto. Na górze upał daje się we znaki bo po pierwszym podjeździe pot leje się ze mnie. Zjeżdżam zielonym, na początku super jak dawniej, stromo nawet więcej kamieni ale po chwili koniec ścieżki i reszta szlaku to droga wycinkowa, smuteczek. Będąc na dole i spoglądając na  Kiczore chcicałem tam być. Trasa spontaniczna bez przygotowania,map i gps. Skręcam w jakąś drogę, natrafiam na czarny szlak i nim się kieruje. Morderczy podjazd, ciągle stromo. Droga w pełni przejezdna, na zjazd myślę super sprawa. I zdobyłem Kiczore, zawsze widać ten bardzo stromy stok bo tak jest i na górze. Pionowa ściana jak na Cergowej, szkoda że przez drzewa nie ma panoramy. Zaczynam zjazd, nie wiem czego się spodziewać. Szału nie było, miejscami trochę zarośnięty, kawałek fajnej drogi ale później już drogi zwózkowe. Tak dotarłem do Bonarówki. Potem kieruje się na Suchą górę, tylko ja stąd dotrzeć terenem? :)  W Krasnej odkryłem równoległą drogę asfaltową do głównej, spokój cisza idealny asfalt, trzeba wybrać się na szosie. Szukałem jakieś drogi ale nic nie znajduje więc wróciłem się do asfaltu i standardowo zdobyłem Suchą Górę. Zjeżdżam czarnym do Czarnorzek, błoto, szlak zarośnięty. Pojechałem na punkt widokowy a później zjechałem sobie trasę Enduro. Ciężko było :) Potem męczyłem się drogą zwózkową, przejechałem koło skałek i czarnym pod zamek. Pod koniec miałem już dość, te tereny w takim upale wykończyły mnie :) Ze smutkiem stwierdzam że moja ukochana Meridka nie była szczególnie zachwycona tym wyjazdem. Nie ukrywam że jazda na takim rowerze w trudnym terenie do końca jest przyjemna. Brak mocnych hamulców i sztywności widelca i reszta na pewno też. Na okolicę wystarcza to w zupełności. Pozwiedzałem to co chciałem. Jednak nie ma tu tak dużo ścieżek, większość jest zarośnięta.

Prządki
Na Królewskiej
Prządki
Zielony, prawie jak w Kanadzie :) nawet kamienie poukładane
Prządki
Kiczora, widok w dół
Prządki
Kiczora
Prządki
Prżadki
Prządki
Skałki


  • DST 54.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 26.78km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zbiórka

Czwartek, 27 lipca 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 0


Po raz pierwszy wybrałem się na zbiórkę. Na start z Rzeszowa nie zdążyłbym więc dołączyłem na górce w Lubeni. Grupka około 10 osób, ze znajomych twarzy Ewka i Chomer. Tak sobie śmigaliśmy w kierunku Nieborowa, tempo w miarę spokojne, czasami ktoś lekko szarpnął na podjeździe ale później na wszystkich czekaliśmy. W Hyżnym chłopaki prowadzili po super betonowych drogach, zawsze jakieś urozmaicenie i nowa dróżka. I zaczynamy jazdę do Tyczyna główną drogą, kto chce to zapieprza. Ja oczywiście się na skusiłem. Chłopaki mają moc :) poniżej 40km/h nie schodziliśmy. Radziłem sobie nawet na zmianach. Lubię od czasu do czasu polecieć mocno, takie przepalenie. Pod koniec przyznam że dało mi to trochę w kość ;) Ogólnie było fajnie, myślę że czasami będę tam jeździł.


  • DST 55.30km
  • Czas 02:39
  • VAVG 20.87km/h
  • VMAX 83.90km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gwoźnica-bomba nie wybiera

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 25.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 47.20km
  • Czas 01:56
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dylągowa

Sobota, 22 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 2



  • DST 43.48km
  • Czas 02:20
  • VAVG 18.63km/h
  • VMAX 62.30km/h
  • Sprzęt Merida matts sport 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zjazdy na Grocho dobrze się mają :)

Czwartek, 20 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 43.47km
  • Czas 02:49
  • VAVG 15.43km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Sprzęt Merida matts sport 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wilcze

Wtorek, 18 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0



Klasyczny jazda na Wilcze która się nigdy nie nudzi. W lesie w Straszydlu postanowiłem zobaczyć jak się ma skrót do Wilczaka. Okazało się że jest zmasakrowany przez wycinkę więc już nie będę się tam więcej pchać. Przez Podlas dotarłem na szczyt. Kręciło mnie poszukanie czegoś nowego więc pokierowałem się szutrową drogą w stronę Gwoźnicy. Super odcinek :) niestety zakończony błotną przeprawą i jazdą wzdłuż strumienia. Oczywiście później zamiast wrócić do drogi pojechałem dalej w las i zakończyło się to krzakami i trawami chodź strasznie źle nie było. Tak na przyszłość już wiem że tam do lasów nie ma co się pchać, ale jak jechać za drogą to bardzo fajny odcinek. Z powrotem wspinałem się na Czarnotówki. Tu już za drogą bez kombinacji. W Straszydlu trzeba wybrać zjazd, wybieram jak ja to nazywam Traile czyli pseudo bandy. Lokalni budują tam trasy, zrobili coś nowego. Jest lepiej ale nadal nie wiem czemu tak kochają płaskie lądowania :D W sumie jestem nielotem i jest mi z tym dobrze :) Końcówkę jechałem już głodny bo straciłem trochę czasu na szukaniu nowych dróg.  


  • DST 126.50km
  • Czas 05:13
  • VAVG 24.25km/h
  • VMAX 65.20km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kańczuga-deszcz,słońce,przełaje

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0


Na trasę wybrałem się z Wojtkiem. Trochę spontanicznie bez konkretnego celu. Pierwsze kierowaliśmy się do Zabratówki. Chciałem znaleźć drogę prowadzącą przez las do Tarnawki. Było kilka odbić, telefony traciły zasięg i straszył deszcz ale w końcu okazało się że wystarczy przejechać 50 metrów kamienistą drogą by za zakrętem znowu zaczął się asfalt, takie polskie uroki :) Wyjeżdżając z lasu droga jest bardzo mokra, nam deszcz ominął ale tak chlapało z pod kół że na jedno wyszło :)  Postanowiliśmy że odwiedzimy Kańczugę, tutaj asfalt już suchy:) Kawałem jechaliśmy równolegle do głównej drogi, boczna spokojna dróżka, polecam. W Kańczudze zrobiliśmy postój na hot doga. Wojtek prowadził nas przez Gać i Markową, dla mnie nowe drogi. Typowe pod szosę płaskie równe asfalty :) Przebijaliśmy się przez Łańcut bocznymi drogami ale i tu trafiliśmy na utrudnienia w postaci remontów. Do Rzeszowa wracaliśmy północnymi okolicami autostrady, dla mnie nowe drogi. Płasko, ale Wojtek prowadził po fajnych spokojnych dróżkach. W mieście Wojtek odbija do siebie a ja Słociną i Zalesiem wspinałem się na Matysówkę. Dawno tędy nie jechałem. Niestety na podjeździe zaczął skrzypieć prawdopodobnie support. I czekał na jeszcze ostatni podjazd koło Wslizu. I takim to sposobem wyszła fajna trasa :)  
Deszcz
Deszcz © matt00


  • DST 38.20km
  • Czas 01:44
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żwawo

Wtorek, 11 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 85.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 24.52km/h
  • VMAX 72.70km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niewodna

Niedziela, 9 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0


Rzeka
Rzeka
RZeka



  • DST 44.80km
  • Czas 01:47
  • VAVG 25.12km/h
  • VMAX 67.70km/h
  • Sprzęt Principia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wola

Czwartek, 6 lipca 2017 · dodano: 16.07.2017 | Komentarze 0