Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:195.41 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:35
Średnia prędkość:23.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:39.08 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 29.41km
  • Czas 01:11
  • VAVG 24.85km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko

Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 0



Orlik

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 8



Uni po serwisie, czyli rozbiórka do gołej ramy i i zmontowanie na nowo. Tera to chodzi:) ale nie do końca. Do wymiany siodło bo obdarte, bębenek bo czasami nie łapie i napęd pewnie gdzieś do maja wytrzyma. Amorek jest git ma już 15 lat i zero luzów;)  w czym jeden sezon mocnej jazdy na zjazdach ze mną. Rama na milion odprysków ale nie pęka itp.  Tak sobie myślę że chyba nie ma sensu do niego dokładać, po prostu nie opłaca się. Jak będzie kasa będzie nowy.


  • DST 65.70km
  • Czas 02:52
  • VAVG 22.92km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraczkowa

Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 17.02.2014 | Komentarze 0

Trasa z Miciem. Troszkę dłuższy wyjazd bo prawie 3 godziny. Nawet kawałek dla mnie nowej drogi się znalazł.




  • DST 33.30km
  • Czas 01:32
  • VAVG 21.72km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę mokro

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 08.02.2014 | Komentarze 0

Ustawiam się z Koną na wyjazd. Chwilę przed wyjazdem coś jeszcze dłubie w zimówce, przejeżdżam się kawałek a tylne hamulce piszczą tak głośno że nie da się tego wytrzymać. Próbuje coś z tym zrobić ale bez żadnych skutków. To biorę Unibike. Na początku nie najgorzej ale pożniej już się cały ubrudziłem. Zaraz przyjeżdża Kona i jedziemy pierwsze na Matysówkę. Na zjeździe do Kielnarowej zaczyna padać i zacząłem powoli przemakać ale mimo to dopisywały dobre humory. Koło wslizu pomagam Konie z blokiem w butach i jedziemy dalej, już bardziej w stronę domu:) W Hermanowej na drogach wody dużo ale mi to obojętne bo już i tak cały mokry.


zimowy wypad

Sobota, 1 lutego 2014 · dodano: 01.02.2014 | Komentarze 0

Szukałem chętnego na jazdę, znalazł się Kona. Przyjechał po mnie na Przylasek, szybko wybieramy że jedziemy do Dylągówki. Leśnymi szutrami jedzie się naprawdę fajnie, odwalone i ubity śnieg. Jak byliśmy w okolicach Dylągówki to wpadłem na pomysł żeby zjechać z stoku, tylko strza wiedzieć gdzie on jest. Trochę przez pola, nic nie ma. Teraz patrząc na mapę widzę że pojechaliśmy w odwrotnym kierunku:)  Musimy dotrzeć do jakieś drogi bo byliśmy w szczerym polu. Jest w dół to jedziemy, to się nazywa jazda na przełaj:D Docieramy po chwili do drogi głównej, z Borku wspinamy się na Borówki, szukamy sklepu ale jednak go tam nie ma. Zjazd do Chmielnika, fajnie się leci:) oczywiście my obaj na sztywnych widelcach. Postój przy sklepie i każdy w swoje strony. Sporo kilometrów jak dla mnie bo dawno nie jeżdziłem a jechało się dobrze, ogólnie wyjazd udany.