Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.90km
  • Czas 02:31
  • VAVG 19.03km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obręczna, Lubenia

Sobota, 22 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 1

Pojechałem do Lubeni a dokładnie do przysiółka Obręczna szukać tam pewnej kapliczki. Wszędzie zarosnięte i i kapliczki nigdzie nie widać. Póżniej na zimny dział gdzie spotykam Micia. Jedziemy juz razem. Chwilę szukamy jakieś drogi ale jej nie znajdujemy. Dalej polami do Błażowej. W Borku jakiś debil próbował mnie rozjechać ale na szczęście mu sie to nie udaje. Namówiłem Micia żeby jechał ze mną na Hermanową, ja już jechałem prosto do domu bo nie miałem lampek a juz było ciemno. Już nie daleko domu słyszę coś jedzie, coś głosnego. Myślę jakiś cross, a to wychodzi z zakrętu i ma 4 światła. Ja bez lampek a było ciemno, dobrze że ten trójkołowiec mnie zobaczył:)


#lat=49.904570264994&lng=22.012000000001&zoom=12&maptype=ts_terrain


  • DST 45.07km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.51km/h
  • VMAX 75.00km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

dylagówka

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 0

Trasa głownie po asfalcie, noga nawet fajnie podawała. Na borówkach niezły wynik bo 75km/h. I jeszcze do studzianki gdzie spotykam Micia.

#lat=49.936011555515&lng=22.09448&zoom=12&maptype=ts_terrain


  • DST 16.06km
  • Czas 00:51
  • VAVG 18.89km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 47.46km
  • Czas 01:57
  • VAVG 24.34km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

wyscig- mtb Boguchwała

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 6

Wybrałem sie na wyścig w Mogielnicy, czyli niedaleko. Pogoda w miarę, da się jechać w któtkim rękawku. Ustawiam sie na metę, widzę że będzie się z kim ścigać. W tym wyscigu dobre jest to że juniorzy jada osobną i widzę kto jest przedemną.
No i start, z qaudów strasznie sie kurzy a ja niemam okularów, ale zaraz wjeżdzamy na asfalt. Start ostry i grupą chyba 7 osób odchodzimy. Na początku ponad 40km/h. Do końca podjazdu trzymam się w grupię, póżniej nie daje rady i jakaś czwórka nam odchodzi. Jedziemy w trzech, w dużych odstępach więc niema komu siąść na koło i co chwilę ktoś inny jest z przodu. Trasa technicznie bardzo łatwa i dość płaska i jedynie co denerwowało to dziury. Końcówka trasy to asfalt jakieś 3km. Czołowka odeszła i juz ich nawet nie widzę. Jakieś 100-200m przedemną jest Michał Piórkowski a zamną w podobnej odległość jakiś gość. Chciałem tylko żeby ten gość z tyłu mnie nie wyprzedził, w końcu odpadł. Zauwazam że Michał słabnie, no to idę na maxa. Ostatni podjazd przed metą, udaje mi się go wyprzedzić. Michał strasznie się zdziwił gdy go omijałem:)
Jestem 5 open jak i w swojeje kategori. Wygrał Dawid:) Jestem zadowolony, swoje zrobiłem. Pojechałem na tyle ile dałem rady. Muszę popracować na sprintach i startach bo chodż udało mi sie pierwszy podjazd przejechać w czołowce bo po tym złapała mnie straszna zadyszka. Maraton organizacyjnie jak najbardziej udany. Wszystko dobrze zrobione. Wpisowe wynosi 30zł a do 18 roku życia jest darmowe i taki wyscig wypada lepiej niż skandia za 70zł. Jedynie trasa na moim dystansie strasznie łatwa.
5 miejsce
dystans:18.84
czas: 0.41h
Vśr: 27.57

No i powrót do domu a myślałem że będzie spokojny:D Jadę do Boguchwały a potem szutrem koło wisłoka bo nie chciałem główną. Na letkim zjeżdzie bum i jest kapeć. Patrze opona rozcięta. Coś strza podłożyć, nie miałem zbytnio co to śrubokrętem zaczynam wycinać prostokąt w numerku startowym. Załozyłem dętke chce pompować a tu opona zapasowa dziurawa. Kurwa, już nigdy nie włoże deki do tej głupiej torebki pod siodełkiem. A sie śmiałem z Kony że kapcie łapie:) Zapycham trawą oponę jakoś to jedzie. Wjeżdzam na asfalt i trochę mało tej trawy. Dokładam jeszcze. Ludzie się dziwnie na mnie patrzyli:) Jedzie się hujowo, bo strasznie koło ma bicie. W Siedliskach już nie wytrzymuje takiej jazdy i dzwonie po brata.



Chyba na tym przebiłem oponę.


Opona już była łysa więc tak szkoda nie było.


  • DST 52.68km
  • Czas 02:02
  • VAVG 25.91km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

trening

Środa, 12 września 2012 · dodano: 12.09.2012 | Komentarze 0

Pojechałem z resoviakami na objazd trasy w Mogielnicy, miał być jeszcze kona ale go nie było. Nie jestem pewny czy trasa dobrze przejechana(dystans mini) bo dużo asfaltu. Powrót już samemu przez Zarzecze i Siedliska. Kiedy przyjechałem do domu to zdziwiłem się jaką mam średnią. Noga podaje, jak będzie tak na zawodach to będzie git:)


  • DST 10.30km
  • Czas 00:35
  • VAVG 17.66km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

krótko

Wtorek, 11 września 2012 · dodano: 11.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 62.67km
  • Czas 03:19
  • VAVG 18.90km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trasie skandi

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 10.09.2012 | Komentarze 3

Pojechałem na Borówki zobaczyć jak tam zjezdzają zawodnicy maratonu. Jak czołówka zjeżdzała to było na co popatrzrec ale pózniej to nuda. Spotkałem tam kolege a póżniej jeszcze przyjechał Włochaty z Sebą. Jedziemy kawałkiem trasy i spotykamy Kone. Na podjeżdzie do Matysówki gdy spadł łańcuch rozregulowała mi sie przednia przerzutka ale z pomocą Bartka szybko ja naprawiłem i działa idealnie. Na zjezdzie w Słocinie kona łapie kapcia. Nie miał dętki:D Bartek dał mu łatki. W końcu zakleił. Włochaty pomógł mu pompować ale urwał mu węntel i całe powietrze zeszło. I ostatnią deską rarunku było napchanie trawy:) fajnie to potem wyglądało jak jechał. Jedziemy na rynek, a pózniej do Zalesia jadę z Włochatym. A dalej sam przez tor morocrosowy i do domu. I jeszcze pojechałem na przylasek.





  • DST 57.56km
  • Czas 02:40
  • VAVG 21.59km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kibicowanie i objazd szosowej trasy skandii.

Sobota, 8 września 2012 · dodano: 08.09.2012 | Komentarze 0

Pogoda trochę mi pokrzyzowała plany, miałem jechać gdzieś koło Sołonki pokibicować osobą startujacym w wyscigu, ale w terenie mokro a nie chciało mi sie szukać asfaltowych objazdów. Podjechałem na najblizszą górkę, niedaleko stadniny koni. Kilku osobą pomagełem wyjechać pod górę, a gdy chce pomóc konie to się poślizgnołem i prawie wywaliłem. Ciamajda ze mnie:D. Było widać że Kona daje z siebie wszystko, cisnął mocno:) Startowało trochę znajomych twarzy. Na drugą pętle podjezdzam tylko do asfaltu niedaleko mnie. Przed wieczorem ruszam śladami zawodników. Jechało mi się rewelacujnie a górek było pod dostatkiem. Końcówke troche zmieniam bo uderzam na Tyczyn. Dawno już nie robiłem takiej trasy na Lubeni, kiedy zaczynałem jezdzić na rowerze takie jazdy były częstrze, chodż krótsze:)


#lat=49.925273371235&lng=21.960105000001&zoom=12&maptype=ts_terrain






  • DST 5.47km
  • Czas 00:15
  • VAVG 21.88km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

szkolne

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 0

Jakoś nie chciało mi się dzisiaj jezdzić, to sobie polatałem za piłką. Dużo szosowców mozna spotkać na przylasku bo objezdzają trasę zawodów.


  • DST 38.94km
  • Czas 01:47
  • VAVG 21.84km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

trening

Środa, 5 września 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 2

Pojechałem do Rzeszowa gdzie spotkałem się z chłopakami z resovi. Adam, Kuba i młodszy Piecuch. Miał być objazd skandi, ale podjezdzamy serpentynka i dalej trasą cyklokarpat. Jednak w drugim lasku na przejeżdzie przez rzeczkę Adam wpada pomiedzy deski i trochę centruje koło, Azbest wie jak to wygląda:D bo to był właśnie jego rower. Ja też trochę ucierpiałem bo znowu wypadła uszczelka ale teraz z tulejami. To już wracamy, ja juz klepie asfalt bo nie chciałem całkiem rozwalić amora. Podjeżdzam od Siedlisk.
Chłopaki pod górę jadą bardzo mocno, utrzymuje koło ale wkładam w to wiecej sił, przynajmiej na zjazdach daję rady:)