Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.50km
  • Czas 03:36
  • VAVG 15.97km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cyklokarpaty Strzyżów

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0

Postanowiłem wystartować w Strzyżowie bo zapowiadał się fajny wyścig. Z Rafałem jedziemy jeszcze do Rzeszowa skąd zabieramy Filipa. Pogoda dobra bo bez deszczu ale dla mnie trochę za gorąco.
Start chyba nawet punktualnie, jestem trochę z tyłu bo startowałem z 3 sektora. Da się nawet wyprzedzać, ale jadę z początku spokojnie. Po pierwszym asfaltowym podjeżdzie czuję się naprawdę dobrze. Z Piekłem zrobiłem sobie rozgrzewkę taką jaką należy robić. Zawsze były jakieś takie nijakie i to był błąd. Na szczycie doganiam Kamikadze, miałem w planach dotrzeć razem z nim do mety. Pierwszy zjazd i od razy masakra. Moje opony są już dość starte a było bardzo ślisko. Więc jedną nogą wypięty staram się jakoś zjeżdzać, ale nawet nie traciłem. Mocny zjazd asfaltowy, licznik mi trochę zawyża więc myślę że było z 75km/h. Gdzieś pomiedzy 10 a 15 km z małą grupką mijamy odbicie w szuter w sumie to ja mijam bo jechałem pierwszy:D a reszta pojechała za mną, jakieś 2 minuty straty doszło. Pożniej mocny podjazd, doganiam kamikadza ale go gubię nawet nie pamiętam kiedy. Za rezerwatem Herby był kolejny błotnisty zjazd, już pod jego koniec czyli koło 25km mam trochę problemy z spd, koło podjeżdza i wpadam w koleine. Koło się blokuje i przelatuje przez kierownice, dość mocno uderzyłem w klatkę piersiową że przez chwilkę nie mogłem złapać oddechu. Kolano trochę obdarte ale zaraz jadę bez problemów jednak długo się nie pojedziłem bo był mega błotnisty podjazd pod który wszyscy pchali. Między blokami a butami miałem założone blachy, zagięły się i musiałem je odkręcić. Wszystko zasyfione, a imbuls nie chce złapać śruby. Siedziałem tam z 5 minut. I już mi się odechciało jazdy, dość powoli na podjazdach jedynie na zjazdach trochę się bawiłem bo było w miarę sucho w tym odcinku. Jednak po ostatnim bufecie znowu jadę w dobrym tempie. Długi odcinek całkiem sam, doganiam powoli jakiś zawodników. W 3 osobowej grupie jedziemy ostatni dłuższy zjazd, przestrzelam zjazd i muszę od nowa ich gonić ale udaje się wyprzedzić i nawet kawałek odjechać dzięki czemu na metę już jadę trochę na lajcie.
Podsumowując, trochę starte opony nie sprawdzają się na mokrym:D, na trasie było w miarę sucho i kilka odcinków całkowicie błotnistych gdzie nie miałem jakiej kolwiek przyczepności. Zaliczyłem glebę którą można by było uniknąć. Jednak problemy z blokami najbardziej mnie wnerwiły. Za to zadowolony jestem z kondycji i nogi, bo po mimo problemów udało się dla mnie w dobrym czasie pokonać trudną trasę. Organizacyjnie Strzyżów wypadł bardzo dobrze, trasa dobrze oznaczona, bufety dobrze przygotowane, itp. Siedzimy jeszcze na dekoracji. Piórek zajmuje 6 miejsce w M1, w sumie to mogłem być ja:D Kamikadze też łapie się do dekoracji. Ogólnie team sowasport wypadł dobrze.

dystans:57,5km
czas: około 3:36:30
przewyższenia: 1700m
Miejsce około 6/13 M1, 35/164 mega open


Cyklo Strzyżów © wilczek


Cyklo Strzyżów © wilczek


Końcówka © wilczek


Skałki © wilczek



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iniew
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]