Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 9.48km
  • Czas 00:55
  • VAVG 10.34km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Sprzęt Merida matts sport 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podsumowanie

Piątek, 1 stycznia 2016 · dodano: 01.01.2016 | Komentarze 4

Podsumowanie i moje przemyślenia, postaram się się nie zanudzać :P 
Na początku roku dużo jeździłem. 450 km w lutym dla mni sporo. Planowałem cały sezon startować w okolicznych zawodach. Wszystko się zmieniło gdy zacząłem mieć problemy z kręgosłupem. Prawie całkiem przestałem jeździć przez 4 miesiące. Udało się wrócić:) od lipca stopniowo dochodziłem do normalnej jazdy. Zaliczyłem fajny wyjazd w okolice Beskidy Wyspowego. W sierpniu wystartowałem w zawodach w Dukli, przygody z kapciami i powróciły problemy zdrowotne ale mimo tych przygód miło wspominam:) Pod koniec miesiąca zaliczyłem najpoważniejszy wypadek w mojej przygodzie w na rowerze. Dalej się zastanawiam jakim cudem się nie połamałem. Udało się szybko wrócić i wystartować w MTB Boguchwała. Z jazdy byłem zadowolony chodź złapałem kapcia blisko mety i znowu wyszły problemy z kręgosłupem.  Na jesieni kilka fajnych wyjazdów po okolicy z znajomymi. Nawet porwałem się na setkę w październiku :) Długi całodniowy wyjazd tego bardzo mi od dawna brakowało. W listopadzie nie było czasu na rower. W grudniu pogoda dopisywała i można było pojeździć, kilka błotnych wyjazdów na dokończenie napędu. 
Najbardziej ciesze się że udało mi się wrócić do jazdy:) Nie było łatwo ale kto powiedział że będzie. Trzeba jeździć i czerpać przyjemność z jazdy. Na jesieni wróciłem do normalnej formy tej pod górę jak i w dół. Trochę zmian w sprzęcie. Główna to rama, która zastąpiła pękniętego unibika. Swoją robotę zrobiła szersza kierownica, i hydrauliczny hamulec. W końcu mam normalny rower:) Meridka prawdopodobnie zostanie jeszcze ze mną na 2016. 
Przyszły rok zleci spontanicznie jak zawsze chodź chciałbym go bardziej wykorzystać. Kilka rzeczy chodzi po głowie: porządne mtb w Bieszczadach, całodniowe wyjazdy po okolicy i pewna impreza ;) Odpuszczam maratony i xc ze względów zdrowotnych. Chodź strasznie chciałbym się skatować na jakimś mega Cyklokarpat lub wypić piwko z kolegami po mtb Boguchwała. 
Chciałbym bardzo podziękować wszystkim którzy mi pomagali w jeździe przez ostatnie 5 lat:) Dzięki wam załapałem bakcyla i mimo kilku przeszkód dalej jeżdżę. Szczególnie podziękowania dla kilku osób z Troll teamu, dzięki pany mam nadzieje że będę mógł się odwdzięczyć;)









Dla mnie najlepsze zdjęcie z tego roku :)

Dzięki za wspólną jazdę, udanego nowego roku:) 



Komentarze
sebol
| 21:10 środa, 20 stycznia 2016 | linkuj może uda sie coś wspólnie pokręcić w nowym sezonie. Bo jak wiesz trasy ze mną nie są za proste..ale bez napinki i na spokojnie po górach :) w okolicy to liczę na Ciebie bo Ty tu masz fajne ścieżki zjechane
wilczek127
| 21:22 piątek, 1 stycznia 2016 | linkuj włochaty: tylko 300 kilometrów :) w tym roku więcej ci dołożę :P
tmxs: już odpowiedziałeś sobie na pytanie:) trzeba objechać kilka fulli:P
tmxs
| 21:02 piątek, 1 stycznia 2016 | linkuj "pewna impreza" - czyżby zawody enduro w Bieszczadach? :D
wlochaty
| 20:30 piątek, 1 stycznia 2016 | linkuj i tak najebales wiecej kilometrow niz ja :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieral
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]