Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:1031.90 km (w terenie 197.00 km; 19.09%)
Czas w ruchu:53:31
Średnia prędkość:19.28 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:10010 m
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:43.00 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 38.93km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.25km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów-serwis

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 0

Jazda do serwisu. Paweł wyszlifował ząbki w korbie i już nie przeskakuje:) I jeszcze rozwaliłem klapke w bidonie który niedawno wygrałem na zawodach:D Spad na schodki w studziance.


  • DST 34.42km
  • Czas 01:30
  • VAVG 22.95km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 3

Do sklepu po kasete i łańcuch. Chciałem kasete 11-32 a mieli tylko 11-30. Przynajmiej na podjazdach nie będe się obijał:) Minołem też po drodze Rafała, jego syna i Artura. Jechało się dzis bardzo dobrze:)


  • DST 26.40km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 17.22km/h
  • VMAX 75.00km/h
  • Podjazdy 410m
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Straszydle

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 02.05.2011 | Komentarze 5

Łańcuch coraz bardziej przeskakuje. Kaseta zakończyła swój żywot. Strza kupić nową kasete i łańcuch. Może szlifowanie pomoże na krótki czas. Napęd przejechał 3800km. Kasy jak zwykle niemam:D a na zawody do Strzyzowa mam jeszcze jechać:)


  • DST 41.83km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 18.06km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Połomia-terenik

Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 0

Nogi po sobocie jeszcze nie odpoczeły. Czasami troche bolały, i ogólnie osłabiony. Trasa fajna. Poznałem kilka nowych ścieżek i bardzo fajne zjazdy. A ten las w Babicy kolo stoku jest zarabisty. Teraz czasami niewiem dlaczego przeskakuje mi lancuch. Albo to jego koniec albo musze wyregulowac tylna przerzutke. Kiedy przyjechalem do domu, telefon i pojechalem pograc w siatke.
Przewyzszenia 800m na 40km
#lat=49.92316&lng=21.97369&zoom=12&type=2