Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wilczek127 z miasteczka . Mam przejechane 42695.36 kilometrów w tym 867.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wilczek127.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:663.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:12
Średnia prędkość:18.33 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:41.47 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 59.09km
  • Czas 03:13
  • VAVG 18.37km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw zimno potem gorąco

Sobota, 9 października 2010 · dodano: 09.10.2010 | Komentarze 0



  • DST 20.21km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.08km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

20km

Czwartek, 7 października 2010 · dodano: 08.10.2010 | Komentarze 0



  • DST 47.30km
  • Czas 02:57
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Górki, wiatr, zimno i co jeszcze? :)

Środa, 6 października 2010 · dodano: 06.10.2010 | Komentarze 0



  • DST 12.53km
  • Czas 00:37
  • VAVG 20.32km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do szkoły

Wtorek, 5 października 2010 · dodano: 05.10.2010 | Komentarze 0



  • DST 42.54km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Borek i okolice

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 0

Po wczorajszym upadku, dziś na szczęście da się normalnie jeżdzić:) Pogoda dopisałą, traska też fajna:)



  • DST 79.67km
  • Czas 04:07
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 9.5°C
  • Sprzęt Unibike fusion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gleba

Sobota, 2 października 2010 · dodano: 02.10.2010 | Komentarze 0

Jade sobie Siedliskami oglądam się do tyły a moje przednie koło zachacza o chodnik. Gleba. Troche oszołomiony wstaje z ziemi. Rower tylko w kilku miejscach porysowany. Gorzej ze mną, uszkodzeniu eległ nadgarstek, miednica i kolano. Ból był mały, badziej martwiłem się o krwawiące kolano. Jakoś dotarłem do domu. I dopiero w tedy poczułem ból i osłabienie. Wina tylko moja, mam nauczke. Patrz na drogę nie za siebie!